Roboty niewątpliwie fascynują - są tematem książek, filmów i seriali fabularnych.W zbiorze opowiadań "Ja, robot" słynny autor Isaac Asimov już w latach 50. XX wieku określił prawa robotyki.Trzy napisane przez niego postulaty zakładały świat zaludniony przez ludzi obok inteligentnych robotów zdolnych do podejmowania własnych decyzji.Chodziło zatem o zapewnienie posłuszeństwaTo prawda, że prawa Asimova są tylko dyrektywami zapisanymi w fikcyjnej opowieści, jednak w czasach rewolucji technologicznej są one coraz bardziej aktualne.
Robotyka jest dziś prężnie rozwijającą się dziedziną studiów i badań, ponieważ jest bezpośrednio związana z granicą rozwoju technologicznego, zwłaszcza automatyzacją zadań i sztuczną inteligencją. A poprzez programowanie i urządzenia statystyczne, takie jak sieci neuronowe, oraz postępy w mechanice, chodzi o to, by stawały się one coraz bardziej "ludzkie".Chcemy przecież, by pomagały nam zarówno w naszymA do tego muszą być, w ramach swoich możliwości, coraz bardziej podobne do nas. Nie sposób więc, by ogłoszenie takie jak to dotyczące produkcji Tesla Bot, nowego humanoidalnego robota Tesli, nie przyciągało uwagi.
Robot (prawie) taki jak my
Tesla, jedna z firm miliardera Elona Muska, jest prawdopodobnie na granicy sztucznej inteligencji w sektorze prywatnym.Początkowo stała się popularna dzięki samochodom elektrycznym i badaniom nad energią odnawialną.Dziś rozszerzyła swoją działalność.Tesla ma obecnie projekty już w trakcie prac nad autonomicznymi samochodami.Z tego, wykonała najnowocześniejsze badania w zakresie sztucznej inteligencji.Co,W końcu, jak powiedział sam Musk na imprezie Tesla AI Day, jeśli autonomiczne samochody są niemal jak roboty na kołach, to co się stanie, jeśli zdejmiemy koła?
Obraz: Wikimedia Commons
Mierzący około 1,72 m wysokości i ważący 56 kg Tesla Bot jest projektowany przez zespoły Muska w celu zautomatyzowania powtarzalnych, a nawet niebezpiecznych dla nas, ludzi, zadań. Jego cechą wyróżniającą miałby być jednak szerszy zakres możliwości. Humanoidalny robot ma bowiem być w stanie poruszać się i pracować bez wyraźnych i ciągłych instrukcji. Dotyczy to nawet zadań, które są całkiem"Dzięki coraz większemu doświadczeniu Tesli w zakresie samochodów autonomicznych, projekt science-fiction rzeczywiście może stać się realny. Gromkie zapowiedzi Muska nie muszą jednak całkowicie zgadzać się z opiniami ekspertów.
Wyzwania związane z automatyzacją
Magazyn Popular Mechanics sprowadził profesora robotyki Michaela Peshkina z Northwestern University, aby skomentował ogłoszenie Tesla Bot.Jego pogląd jest mniej optymistyczny. "Dziecko spędza kilka lat ucząc się, jak poruszać swoim ciałem", mówi Pehskin. "Nigdy nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wyrafinowani są ludzie na początku.To rzeczy, które mogą zrobić niemowlęta, są tak trudne dla robotów. "ZW rzeczywistości szybkie podejmowanie decyzji pełne zmiennych skutkowałoby bardzo złożonym i adaptacyjnym programowaniem. Co zrobiłby robot, gdyby pozycja z listy zakupów nie była dostępna na rynku? Jak bardzo zaawansowany musiałby być sposób, w jaki przetwarza język?
Obraz: Tesla
W wielu gałęziach przemysłu roboty są już w dużym stopniu wykorzystywane do zadań mechanicznych.Nawet w pracach ludzkich, które wydają się proste, trzeba jednak podejmować wiele decyzji.Na przykład w pracy magazynowej w sklepie pracownik może podejmować decyzje dotyczące jakości i terminu przydatności produktu.Do tego dochodzi możliwość dosięgania i pracy z wieloma różnymi przedmiotami.Ponadto nie zawsze"Kiedy próbujesz zautomatyzować rzeczy, które robią ludzie, jak na przykład zbieranie rzeczy z półki w magazynie, w końcu musisz zmienić magazyn" - komentuje Peshkin - "Zazwyczaj zmieniasz również środowisko. Kodowanie kreskowe, standaryzacja lokalizacji, różne sposoby boksowania, robisz różne rodzaje adaptacji, czyniąc świat bezpiecznym dlaroboty".
Roboty w przyszłości ludzkości
Mimo krytycznych uwag na temat zapowiedzi Tesli, Pehskin komentuje, że wysyłanie robotów do niebezpiecznych lub bardzo powtarzalnych prac wydaje się ciekawym pomysłem. Twórca idei cobotów, robotów współpracujących, profesor opowiada się za pracą zespołową między ludźmi i maszynami, wykorzystując zalety każdej z nich.Propozycja może być ciekawa, biorąc pod uwagę implikacje automatyzacji wPrzyszłość pracy i organizacji społecznej może być ponura, jeśli nie potraktujemy tej kwestii z należytą uwagą. W każdym razie jedno jest pewne: pomijając dylematy etyczne, roboty są tu na wyciągnięcie ręki.