- Wieloryby Beluga zostały uratowane przez muzykę klasyczną
- Sukcesem zakończyła się akcja ratowania 2 tysięcy zwierząt
Muzyka to coś, co jest zawsze obecne w życiu wszystkich gatunków, czy to przy narodzinach, czy przy śmierci.Dla wielu muzyka jest uważana za wentyl ucieczki, uważana za język duszy, melodie oznaczają najróżniejsze ścieżki dźwiękowe.Jednak coś niezwykłego wydarzyło się w 1985 roku, kiedy lodołamacz emitujący klasyczną melodię uratował życie 2000 wielorybówChoć jest to dość intrygujące, to jest to historia prawdziwa.
Wieloryby Beluga zostały uratowane przez muzykę klasyczną
To miał być kolejny zwykły dzień na Półwyspie Czukockim w Azji, jednak mieszkańcy zostali uraczeni małą i niecodzienną wizytą. Spoglądając w morze, mogli zobaczyć dużą grupę wielorybów beluga. Szczęście mieszkańców wkrótce ulegnie zmianie. To, co kiedyś miało być źródłem pożywienia dla mieszkańców, omal nie skończyło się tragedią!
Beluga w Morzu Białym, Rosja (Ecostock / Shutterstock)
Nastąpiła zmiana pogody i wkrótce zobaczyli, co jest nie tak. Ogromny blok lodu, mierzący około 4 kilometrów, otaczał pustą przestrzeń między wielorybami beluga. Chociaż są dobrymi pływakami lodowymi, nie mogą spędzać tak dużo czasu pod wodą.
Powiązane: Enceladus może mieć podobne do ziemskich prądy oceaniczne, sugeruje badanie
I z powodu tej długości w kilometrach wieloryby nie byłyby w stanie przetrwać. Aby spróbować odwrócić sytuację, mieszkańcy spędzili godziny próbując wykopać otwory w krach lodowych, aby poprawić cyrkulację powietrza. Tymczasem zwierzęta były stale karmione mrożonymi rybami, aby nie głodowały.
Sukcesem zakończyła się akcja ratowania 2 tysięcy zwierząt
W tym czasie Rosja właśnie nabyła potężny lodołamacz, który mógł z łatwością przepływać przez zamarznięte bloki wody, czyli miejsca, do których nie mogła dopłynąć żadna normalna łódź. Potężna łódź została wysłana, aby spróbować odwrócić sytuację. Jednak sam kapitan odwołał misję, widząc, że sytuacja jest gorsza niż sobie wyobrażano.
Dopiero po kilku dniach statek dotarł do miejsca, gdzie znajdowały się wieloryby, ale im bliżej, tym bardziej się płoszyły, a próba ich zwabienia kończyła się niepowodzeniem. Jeden z członków wpadł na nietypowy pomysł: włączył muzykę, która miała przyciągnąć wieloryby.zatrzymał się, by posłuchać klasyki gatunku.
Powiązane: To jest idealna muzyka, aby uspokoić koty, badanie znajduje
Po tym wydarzeniu łódź zaczęła się poruszać i wabić wieloryby beluga, prowadząc je jednocześnie w bezpieczne miejsce. Według ówczesnej relacji kapitana: "taktyka była taka: zatrzymywaliśmy się i ruszaliśmy do przodu. Powtarzaliśmy to kilka razy. Belugi zaczęły 'rozumieć' nasze intencje i podążały za lodołamaczem. W ten sposób przemieszczaliśmy się kilometr po kilometrze".